Rowerowa Szkoła Aktywności Obywatelskiej
RSAO to ogólnopolski projekt o charakterze sieciowym wychodzący naprzeciw bardzo ważnej potrzebie, jaką jest konieczność radykalnej poprawy efektywności szkolenia rowerzystów w Polsce. W ramach projektu mamy ambicje przygotowania merytorycznego fundamentu do niezbędnej reformy karty rowerowej. Działania projektowe mają na celu wzbudzenie aktywności obywatelskiej na rzecz poprawy bezpieczeństwa rowerzystów i innych niechronionych uczestników ruchu, a także podniesienie kompetencji i integrację środowiska osób (nauczycieli i edukatorów) zaangażowanych w takie działania.
Projekt przewiduje:
- pakiet działań edukacyjnych dla uczniów i nauczycieli „Bezpieczny Rowerzysta w Mieście” realizowany przez działaczy rowerowych,
- cykl czterech seminariów regionalnych „Efektywna Edukacja Rowerzystów dla Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego”,
- kampanię społeczną na temat bezpieczeństwa rowerzystów angażującą środowisko szkolne tj. samorząd, nauczycieli, dzieci, młodzież i rodziców,
- budowę krajowej sieci (integrację środowiska) wykwalifikowanych edukatorów rowerowych, w której skład wejdą nauczyciele, działacze organizacji rowerowych i urzędnicy samorządowi odpowiedzialni za edukację,
- opracowanie przy partycypacji środowiska czynnych edukatorów modelowego programu edukacji rowerowej do wdrażaniach w gminach,
- stworzenie wytycznych do reformy karty rowerowej na poziomie krajowym, dla którego w trakcie i po zakończeniu projektu poszukiwany będzie promotor polityczny.
Projekt realizowany jest od stycznia 2021 roku do końca października 2022 roku, w pełnym wymiarze w pięciu miastach Polski: Białymstoku, Lublinie, Poznaniu, Warszawie i Wrocławiu. Natomiast w niektóre działania projektowe włączeni są też działacze z innych miast: Gdyni, Łodzi, Olsztyna i Szczecina.
Projekt Rowerowa Szkoła Aktywności Obywatelskiej realizowany jest z dotacji programu Aktywni Obywatele – Fundusz Krajowy finansowanego przez Islandię, Liechtenstein i Norwegię w ramach Funduszy EOG.
Geneza projektu:
Problem bezpieczeństwa
Jak wskazują dane na temat wypadków z udziałem rowerzystów tj. System Ewidencji Wypadków i Kolizji Polska jest obecnie krajem o jednym z najniższych w Europie poziomie bezpieczeństwa ruchu rowerowego. Głównymi przyczynami takiego stanu rzeczy są niewłaściwe zachowania kierowców (ok. 60% zdarzeń), a w drugiej kolejności zachowania samych rowerzystów (ok. 40% zdarzeń). Winny złych skutków wypadków jest też niedobór odpowiedniej infrastruktury, ale na tym polu, między innymi dzięki wysiłkom organizacji rowerowych sytuacja systematycznie się poprawia.
Fałszywe przekonania społeczne
Źródła takiego stanu rzeczy należy szukać w mentalności polskich uczestników ruchu, na którą składa się brak respektu dla przepisów ruchu drogowego (np. absolutnie powszechne, akceptowane społecznie i praktycznie bezkarne jest przekraczanie prędkości przez kierowców – problem o znaczeniu kapitalnym!). Mentalność kierowców kształtowana jest przez pewne fałszywe mity i wyobrażenia społeczne na temat bezpieczeństwa na drodze, takie jak „jazda szybka, ale bezpieczna”, albo fałszywe rozumienie zasady ograniczonego zaufania, które przypisuje niechronionym uczestnikom ruchu odpowiedzialność za swoje bezpieczeństwo. W Polsce uważa się powszechnie, że „to pieszy, rowerzysta powinien uważać za kierowcę w swoim własnym interesie”, podczas gdy w krajach gdzie bezpieczeństwo niechronionych jest najwyższe panuje podejście zgoła odwrotne: „większy i szybszy musi uważać bardziej, bo stwarza większe zagrożenie”.
Fałszywe recepty
Błędne przekonania nie są obce także tzw. specjalistom od bezpieczeństwa ruchu drogowego, policji oraz osobom zajmującym się szkoleniem rowerzystów. Konieczna jest radykalna zmiana świadomości społecznej (dzieci, młodzieży i rodziców) w tym zakresie, bez czego niemożliwe będzie wdrożenie koniecznych zmian (bo nie będą akceptowane społecznie). Przekaz edukacyjny, z którym spotyka się młody rowerzysta w naszym kraju bazuje na fałszywych przesłankach niemających żadnego uzasadnienia w danych na temat przyczyn wypadków. Jako symbole bezpieczeństwa rowerzysty przedstawia się jazdę w kasku i kamizelce odblaskowej, podczas gdy są to elementy wyposażenia mające w praktyce znaczenie marginalne. Kask podnosi bezpieczeństwo w stopniu niewielkim, a wypadki związane z widocznością po zmroku to tylko niewielki odsetek wypadków (ok. 6%).
Restrykcje zamiast efektywnej edukacji
Polski system szkolenia rowerzystów jest dalece nieefektywny i anachroniczny i zupełnie nie jest zgodny z dobrą praktyką powszechną w krajach Unii Europejskiej o największym bezpieczeństwie ruchu drogowego. Jest on jednocześnie najbardziej restrykcyjny w Unii Europejskiej, bo karta rowerowa dla niepełnoletnich jest obowiązkowa, a dzieci które jej nie otrzymały (ok. 40-50%) są formalnie wykluczone z ruchu. Jednocześnie jest też pozbawiony najważniejszego elementu szkolenia rowerzysty, jakim jest nauka jazdy w warunkach realnego ruchu drogowego. Nie ma też jasnych ram prawnych do realizacji takiego szkolenia.
Brak właściwych kompetencji
Osoby zajmujące się w szkołach wychowaniem komunikacyjnym zazwyczaj nie posiadają kompetencji, aby to zrobić. Bardzo często nie są nawet codziennymi użytkownikami roweru! Kluczowej dla bezpieczeństwa rowerzysty wiedzy praktycznej jak poruszać się rowerem nie posiadają również rodzice, gdyż też najczęściej nie wykorzystują roweru do komunikacji. Jedynym środowiskiem posiadającym potencjał do prowadzenia efektywnej edukacji młodych rowerzystów i konkretne doświadczenie w tym zakresie są organizacje rowerowe.
Konsolidacja wokół wizji zmiany
W tej sytuacji konieczna jest jak najszybsza poprawa jakości szkolenia rowerzystów na poziomie samorządów miejskich, a docelowo reforma karty rowerowej na poziomie krajowym. Żeby tak się stało niezbędne są: konsolidacja środowiska organizacji rowerowych wokół tematu, stworzenie szczegółowej wizji docelowego systemu szkolenia na kartę rowerową, zmiana świadomości wśród osób zajmujących się edukacją rowerzystów i treści przekazu edukacyjnego, aby był adekwatny i zgodny z najlepszą praktyką (wypracowanie i upowszechnienie takiego przekazu), budowa trwałego partnerstwa pomiędzy samorządem, szkołami, a działaczami rowerowymi (wspólny lobbing na rzecz zmiany przepisów i powierzanie organizacjom zadań gminy), zmiana świadomości społecznej na temat bezpieczeństwa rowerzysty i wywołanie „ciśnienia społecznego” na poprawę bezpieczeństwa ruchu i poprawę jakości szkolenia rowerzystów (aktywizacja środowiska szkolnego – nauczycieli, rodziców i uczniów na tym polu).
Scenariusz koniecznej zmiany
Temu wyzwaniu odpowiada zakres działań zaplanowanych w ramach niniejszego projektu, dla których obecnie w kraju nie ma dedykowanych źródeł finansowania. Jednocześnie trudno oczekiwać, aby pożądana zmiana zaszła samoistnie. Co prawda, konieczność poprawy szkolenia rowerzystów wynika z powszechnych odczuć społecznych, to jednak konserwatyzm myślenia środowiska polskich specjalistów bezpieczeństwa ruchu drogowego jest tu poważną przeszkodą. Zmiana taka jest możliwa tylko w wyniku aktywności organizacji pozarządowych w sojuszu z innymi sektorami (politykami, samorządowcami, środowiskiem szkolnym). O realności takiego scenariusza świadczyć może udana reforma przepisów dotyczących ruchu rowerowego przeprowadzona z inicjatywy organizacji rowerowych w latach 2010-2015, kiedy strona społeczna korzystała z efektu współpracy sieciowej, partnerstwa z politykami (posłami i senatorami Parlamentarnej Grupy Rowerowej) i istotnego finansowania ze środków pomocowych UE (POKL i EOG).
Spodziewane pozytywne efekty
Poprawa efektywności szkolenia rowerzystów zarówno na poziomie lokalnym, jak i docelowo na poziomie krajowym spowoduje pośrednio wzrost bezpieczeństwa innych niechronionych uczestników ruchu (zasady unikania niebezpieczeństwa przez rowerzystów, są analogiczne jak w przypadku popularnych urządzeń transportu osobistego tzw. UTO i pieszych). Dobrze przeszkolony rowerzysta nie będzie stwarzał zagrożenia dla pieszych i będzie miał inne (bardziej odpowiedzialne) podejście do bycia uczestnikiem ruchu, co będzie procentowało na kolejnych etapach jego życia (np. gdyby został w przyszłości kierowcą).