Dlaczego właśnie rower?
Rower to najwspanialszy pojazd na świecie. Nie wymaga paliwa i nie zatruwa powietrza. Jest tak szybki, że podróżując nim, możesz wszędzie zdążyć. Nie jest jednak nadmiernie szybki – jadąc nim, dostrzeżesz wszystko wokół siebie. Jeśli zaś natrafisz na coś interesującego, z łatwością zatrzymasz się i zaspokoisz swoją ciekawość Podróżując rowerem, często zawiera się nowe znajomości. Nie przeszkadzają w tym – tak jak w samochodzie – szyby z hartowanego szkła czy blaszana karoseria.
Jeśli zdecydujesz się na rower, nie będzie dotyczył Cię problem korków. Na dwóch kółkach łatwo się przez nie przedostać. Nie ma też kłopotów ze znalezieniem wolnego miejsca do zaparkowania. Rower można przypiąć do latarni, znaku drogowego czy ogrodzenia. Jest więc wymarzonym pojazdem na codzienne podróże po mieście: do szkoły, na zakupy, do znajomych, na trening czy choćby do kina.
Rowerem można odbywać wycieczki po mieście i w jego okolicach. Możesz wspaniale spędzić na nim wakacje. Warto wybrać się w dłuższą podróż rowerem po kraju lub po prostu zabrać go ze sobą pociągiem.
Bo daje wolność i swobodę
Rower zapewnia dużą wygodę i mobilność. Rowerzysta jest wolny od wielu problemów, jakie dotykają na co dzień kierowców i pasażerów komunikacji miejskiej – nie musi stać w korkach, krążyć w poszukiwaniu miejsca do zaparkowania, lać paliwa, płacić OC ani też czekać na przystankach, sprawdzać rozkładów jazdy i kupować biletów. Rower daje ponadto możliwość szybkiego dojazdu, także w miejsca w ogóle niedostępne dla innych środków transportu. Dwóch kółek nie trzeba też parkować w dużej odległości od celu podróży, można więc dowolnie zaplanować dojazd. Rower pozwala również na spontaniczne decyzje o zmianie kierunku i celu podroży, a jazda nim jest najczęściej zdecydowanie przyjemniejsza niż w ciasnym autobusie lub dusznym samochodzie.
Bo nie korkuje miasta
Dziś, mimo całego postępu technicznego, poruszamy się po miastach wolniej niż kilkadziesiąt lat temu. Odpowiedzialna za to jest zbyt duża liczba samochodów. Na dłuższą metę nie pomogą tu żadne modernizacje, gdyż nie da się w nieskończoność poszerzać ulic. W niektórych polskich miastach jest już więcej samochodów w przeliczeniu na jednego mieszkańca niż w podobnych miastach na zachodzie Europy. Problemu nie da się rozwiązać, ponieważ nawet samochody na paliwo ekologiczne, choć nie będą truły, zawsze zabierać będą cenną przestrzeń miejską. Centra miast są za ciasne, abyśmy mogli wszyscy poruszać się po nich samochodami, tym bardziej że w każdym aucie podróżuje średnio zaledwie 1,4 osoby. Jedyną szansą jest rezygnacja z samochodu na rzecz innych, niewymagających tyle miejsca, środków transportu. Rower potrzebuje zaledwie półtorametrowego pasa ruchu, a na jednym miejscu dla auta może zaparkować nawet dziesięć bicykli. Im więcej rowerów, tym mniejsze korki i więcej przestrzeni.
Bo relaksuje
Nie ma nic lepszego od odrobiny ruchu z rana czy po wielu godzinach przesiedzianych w szkole lub w pracy. Wysiłek fizyczny na rowerze likwiduje stres. Jeżeli pojawiają się złe emocje, możesz po prostu mocniej przycisnąć na pedały i rozładować napięcie. Nie dotyka cię frustracja – mając rower, nie musisz zachowywać się wbrew naturze. Gdy się śpieszysz, zamiast stać na przystanku lub wlec się w korkach, jedziesz zwyczajnie szybciej, kiedy masz czas, pedałujesz wolniej albo wybierasz dłuższą drogę, np. przez park. Jeżdżąc rowerem, rzadko się spóźniasz, bo czas podróży zależy przede wszystkim od Ciebie. Ponadto, na rowerze nie masz poczucia zamknięcia lub izolacji jak kierowca w blaszanej puszce. Po drodze możesz dostrzec wszystko to, czego żaden kierowca przez szybę nie zauważy, nie usłyszy ani nie poczuje.
Bo jest szybki
W porównaniu z pieszym, przy zbliżonym wysiłku fizycznym, rowerzysta przemieszcza się aż cztery razy szybciej. Natomiast w ciasnych centrach miast rower wygrywa konkurencję nawet z samochodami i komunikacją miejską. Badania dowodzą, że na dystansach do około 6 km, licząc średni czas podróży „od drzwi do drzwi”, rower jest najszybszy! Oczywiście w godzinach szczytu staje się bezkonkurencyjny nawet na dłuższych dystansach.
Bo to super rozrywka
Jazda rekreacyjna po malowniczych terenach albo wyścigi kolarskie dostarczają niezapomnianych wrażeń. Na rowerach dotrzemy we wszystkie najpiękniejsze miejsca, w które nie dojadą pociągi czy autobusy, i doświadczymy tego, czego nie doznają ludzie uwięzieni za szybą swoich czterech kółek. W rywalizacji na rowerze nasza technika i wytrenowane mięśnie zawsze będą ważniejsze od sprzętu, którym dysponujemy. Jednocześnie rower może dostarczyć nam też porcji adrenaliny. Downhill, czyli karkołomne zjazdy po stromych zboczach, czy akrobacje na BMX-ach to jedne z najefektowniejszych sportów. Nie lada emocji dostarczyć mogą też wyścigi kurierskie – tzw. alleycaty, czyli kocia ścieżka, podczas których rowerzyści, jeżdżąc po określonych punktach miasta, wykonują różne (nierzadko zwariowane) zadania.
Bo dzięki rowerom rośnie bezpieczeństwo
Codzienna porcja ruchu na rowerze chroni przed śmiertelnie groźnymi chorobami cywilizacyjnymi. Statystyki pokazują dobitnie – nawet uwzględniając ryzyko wypadku na rowerze, rowerzyści i tak żyją średnio dłużej niż kierowcy. Poruszając się rowerem, nie tylko chronisz sam siebie, ale też powodujesz mniejsze niż kierowcy zagrożenie dla innych. Pod kołami aut co roku ginie na świecie więcej ludzi niż z powodu wojen. Liczba zabitych zwierząt jest jeszcze większa. Spaliny samochodowe są przyczyną bardzo wielu groźnych chorób. Pyły powstające na skutek ścierania się opon samochodowych czy klocków hamulcowych mają zaś silne działanie rakotwórcze.
Bo nie truje
Rower bezsprzecznie jest najbardziej przyjaznym dla środowiska środkiem transportu miejskiego. Nie hałasuje, nie zanieczyszcza powietrza, nie odbiera przestrzeni do życia ani ludziom, ani roślinom i zwierzętom. Samochody do poruszania się potrzebują paliwa, którego wydobywanie, przetwarzanie i spalanie nieodwracalnie niszczy naszą Ziemię. Samochód produkuje śmiercionośne spaliny, które stanowią około 70 procent wszystkich zanieczyszczeń powietrza w miastach. Rower wymaga jedynie spalania kalorii, czyli energii pochodzącej z pożywienia. Nie bez znaczenia dla środowiska jest też przemysł konieczny do budowania coraz to większej liczby dróg dla samochodów, które powstają nierzadko kosztem cennej przyrody. Ponadto, korzystając z roweru, nie przyczyniasz się do tzw. efektu cieplarnianego, ani do powstawania kwaśnych deszczy czy smogu, czyli kumulacji toksycznych gazów i pyłów w powietrzu. Pedałując, ograniczasz niebezpieczne zmiany klimatyczne na Ziemi.
Bo poprawia stan zdrowia i sylwetkę
Bardzo wielu ludzi poświęca pieniądze i czas, aby móc utrzymać się w dobrej kondycji i zachować szczupłą sylwetkę. Rowerzysta ma gimnastykę za darmo i przy okazji – wtedy gdy innym odkłada się tłuszcz podczas siedzenia w autobusach, tramwajach czy samochodach. Codzienny zdrowy wysiłek fizyczny zwiększa odporność, więc rowerzysta choruje rzadziej. Nie przeziębia się jak osoby wysiadające z ogrzanego samochodu i nie marznie jak piesi na przystankach. Upał jest dla rowerzysty większym problemem niż zima, czego najlepszym dowodem jest większy ruch rowerowy w Danii, Szwecji czy Finlandii niż np. we Włoszech lub Hiszpanii (w Polsce, z uwagi na mniejsze opady i wiatry, istnieje na rower lepszy klimat niż w rowerowej Holandii). Co ciekawe, wbrew powszechnemu przekonaniu, rowerzysta poruszający się po ulicy może wdychać mniej spalin niż osoba jadąca samochodem osobowym. Najgroźniejsze trucizny gromadzą się bowiem głównie nisko nad ziemią, czyli tam, gdzie znajduje się najczęściej wlot powietrza do samochodu (nie wszystkie auta mają zamontowane specjalne filtry). Poza tym, ze względu na intensywny wysiłek, organizm osoby jadącej na rowerze odtruwa się błyskawicznie, odwrotnie niż w przypadku tkwiącego w bezruchu kierowcy. Na dwóch kółkach możesz też omijać najbardziej zatłoczone ulice, np. wybierając drogę boczną albo jadąc przez park. Nie stojąc w korkach, przebywasz też krócej w strefach największego skażenia.
Bo jest tani
Rower nie jest drogi. Można go kupić za stosunkowo nieduże pieniądze – zwłaszcza na używany bicykl może pozwolić sobie prawie każdy. Samochód kupiony w cenie dobrego roweru będzie wymagał sporych kwot na utrzymanie go na chodzie, natomiast naprawy roweru nie są zbyt kosztowne. Zresztą, jeśli ma się odrobinę umiejętności w dziedzinie mechaniki, można go reperować i konserwować samemu. Przede wszystkim rowerzysta nie musi płacić za paliwo i parkowanie ani wykupywać drogich ubezpieczeń. Ponadto na rowerze obowiązuje równość – tutaj więcej zależy od umiejętności, doświadczenia i kondycji niż od ceny pojazdu.
Bo jazda rowerem to pozytywny trend
Do niedawna rower w Polsce kojarzył się z biedą, a używanie go – z obciachem. Teraz stał się ważnym elementem nowoczesnej kultury miejskiej. W krajach bogatych szpanowanie wypasioną bryką jest wręcz uznawane za atrybut ludzi prymitywnych, którzy mogą się dowartościować jedynie poprzez wielkość opon w swoim SUV-ie lub przez liczbę koni mechanicznych pod maską. Modne stało się wręcz nieposiadanie samochodu, a rower jest na świecie coraz bardziej popularny, i to nie tylko jako sposób na rekreację, ale właśnie jako codzienny środek komunikacji. W Europie Zachodniej, chociaż prawie każdego stać na własne auto, na rowerach jeżdżą wszystkie klasy i grupy społeczne bez wyjątku: od młodzieży i robotników, poprzez artystów, managerów po biznesmenów i polityków. Co ciekawe, na rower najmniej chętnie przesiadają się akurat najbiedniejsi w tych społeczeństwach imigranci. W nowoczesnej modzie rowerowej nie chodzi również o szpanowanie wypasionym „góralem” i obcisłymi gatkami. Jeździ się zwykłym rowerem miejskim, ubierając się jak na co dzień.